Teatr jest najważniejszą rzeczą na świecie, gdyż tam pokazuje się ludziom,
jakimi mogliby być, jakimi pragnęliby być,
choć nie mają na to odwagi, i jakimi są.
Tove Jansson
Szkolni miłośnicy przedstawień teatralnych tym razem wybrali się do Teatru Muzycznego w Warszawie na spektakl „We Will Rock You”
Wycieczka odbyła się 7. czerwca 2023 r. i dostarczyła nam niezapomnianych wrażeń.
„We Will Rock You” w Teatrze Muzycznym „Roma” to przedstawienie jakiego dotąd w Polsce nie było, jakiego również w „Romie” nie było.
To nie tylko teatr, ale też nie tylko koncert. To spełniona obietnica udanego wyjścia do teatru, spektakularne widowisko, które wyrywa z foteli. Olśnienie roku.
To sześciogwiazdkowa rozrywka, za którą warto było zapłacić w czasach inflacji.
To spektakl, który porwał nas. Wszyscy byliśmy zgodni w jednej kwestii.
To w końcu coś - czego nie przeżyliśmy w innym teatrze. I dowód, że Zachód już dawno temu dogoniliśmy. Nie straszny nam Broadway czy West End, my mamy przecież Warszawę.
Libretto napisane przez Bena Eltona („Love Never Dies”;„Czarna Żmija”) jest proste, oryginalne i nasycone humorem.
Przeniosło nas w przyszłość (w „Romie” nieco mniej odległą niż w pierwowzorze) na iPlanetę, zarządzaną przez jedyną słuszną korporację, która nienawidzi indywidualistów, artystów i marzycieli.
Tępi wszelkie przejawy wolności i inności - piorąc mózgi, narzucając jedyną słuszną narrację. Ale co najważniejsze, zabrania posiadania i gry na instrumentach. I tak poznaliśmy małą grupę buntowników, którzy wciąż marzyli, że można żyć inaczej, a wyrazem tej wolności był dla nich rock.
W musicalu „We Will Rock You” wykorzystano dwadzieścia cztery największe przeboje legendarnej grupy Queen od „Bohemian Rhapsody”; „I Want It Wall” po „We Are The Champion”; „Radio Ga Ga”; czy „These Are The Days Of Our Lives”
Ale nie jest to musical o życiu Freddie Mercur’ego i historii zespołu Queen, choć muzycy legendarnego zespołu są tu cały czas obecni, nie tylko w warstwie muzycznej (np. akcja jednej ze scen musicalu dzieje się na stadionie Wembley, gdzie Queen zagrał swój najsłynniejszy koncert).
W warszawskiej wersji spektaklu, w libretto musicalu udało się sprytnie wpleść nawiązania do polskich realiów. Bohaterowie spektaklu wspominają o kultowych hitach Budki Suflera czy Lady Punk albo o drogiej benzynie.
„We Will Rock You” w Teatrze Muzycznym Roma jest znakomity od strony wizualnej.
Na scenie stanęło wielkie metalowe rusztowanie oraz schody, które sterowane komputerowo poruszają się po scenie. Dopełnieniem scenografii są wielkie ekrany ledowe, na których wyświetlane są przyprawiające o zawrót głowy futurystyczne projekcje oraz hologramy. Nie brakuje również w spektaklu lirycznych scen, jak choćby scena miłosna Galileo i Scaramoouche, podczas której zabrzmi utwór „Kto chciałby żyć na zawsze” („Who Wants To Live Forever”)
Na scenie jeden z muzyków zagra słynną solówkę gitarową z tego utworu tak, że spowoduje wzruszenie na twarzach wielu widzów.
Finał spektaklu sprawił, że na widowni i na scenie zapanowało absolutne szaleństwo.
Ponadczasowa muzyka Queen (grana na żywo przez siedmioosobowy zespół muzyczny, który wykorzystuje gitary opatentowane przez samego Briana Maya), porwał publiczność i aktorów do wspólnej zabawy. Przeżyliśmy wspaniały wieczór!
Po spektaklu, będąc w Warszawie, nie mogliśmy sobie odmówić spaceru ulicami stolicy - szczególnie Marszałkowską, która jest symbolem tego miasta i jedną z najdłuższych ulic w mieście. Przed Pałacem Kultury i Nauki miała też miejsce sesja fotograficzna.